Bitcoin – co, jak i kto za tym stoi?

W gazecie The New Yorker ukazał się bardzo dobry artykuł autorstwa Joshu’y Davis’a na temat wirtualnej waluty Bitcoin. Jest on świetnym wprowadzeniem do tego czym jest waluta Bitcoin, po co i dlaczego została stworzona. Jednak główną częścią artykułu jest opis poszukiwań prawdziwego autora tej “waluty”.

Autor podpisuje się jako Satoshi Nakamoto, jednak nigdzie wcześniej ani później żaden programista o takich danych nie występuje. Jest to o tyle dziwne, że według Dan’a Kaminsky’ego, znanego specjalisty w dziedzinie bezpieczeństwa komputerowego, cały system do obsługi Bitcoin’ów jest bardzo zaawansowany, a sam program nie zawiera żadnych błędów które udało by mu się odnaleźć. Osoba która stworzyła system musi odznaczać się perfekcyjną znajomością C++, zaawansowaną znajomością kryptografii, sieci P2P, oraz jak wynika z licznych postów umieszczanych przez nią w sieci, również systemów finansowych. Osób o takich zdolnościach nie jest na świecie zbyt wiele. Coroczna konferencja na temat kryptografii na którą przyjeżdżają prawie wszyscy na poważnie zainteresowani tematem liczy zaledwie trzystu uczestników.

Dlaczego jednak autor miałby ukrywać swoją tożsamość? Przecież móc sobie wpisać w CV coś takiego jak Bitcoin to nie byle wyczyn. Okazuje się jednak, że państwa (a emitowanie waluty jest domeną banku centralnego danego państwa) nie lubią konkurencji. W Stanach Zjednoczonych kilka osób zostało już w przeszłości osądzonych i skazanych za próby tworzenia własnej waluty. Dodatkowym problemem z Bitcoin’ami z punktu widzenia władz jest to iż są one niemożliwe do wyśledzenia. Każda transakcja jest podpisywana kluczem kryptograficznym który to klucz jest następnie rozsyłany za pośrednictwem sieci P2P do innych ludzi, aby jedna osoba mogła wydać jedną “monetę” tylko do jednej transakcji (aby nie dało się kopiować monet), jednak obie strony tej transakcji pozostają tajne. Dzięki temu Bitcoin’y są idealnym narzędziem do prania pieniędzy lub kupowania nielegalnych dóbr.

Pełny artykuł można zleźć oczywiście w samej gazecie, ale także w internetowym archiwum gazety za dostęp do którego niestety trzeba zapłacić. Udało mi się jednak znaleźć nieautoryzowany skan artykułu.

Warto również przeczytać drugi tekst którego autor stara się pokazać, że znalezienie osoby odpowiedzialnej za stworzenie Bitcoin’ów jest niezwykle trudne, gdyż dysponujemy tylko poszlakami. Na potwierdzenie swoich słów autor opisuje drogę poszukiwań która zaprowadziła go do zupełnie innych osób.

  • Trackback are closed
  • Comments (2)
  1. “Kaminsky is famous among hackers for discovering, in 2008, a fundamental flaw in the Internet which would have allowed a skilled coder to take over any Web site or even *shut down the Internet*”

    Nie czytam dalej.

    • Przecież to tylko dziennikarz. Nie wymagaj od niego dokładności i rzetelności. ;)

Comment are closed.