Tajemnica Stuxnet’a ujawniona
No i wyszło szydło z worka. Według artykułu w New York Times amerykanie nieoficjalnie przyznali się do stworzenia sławnego wirusa Stuxnet, a co za tym idzie najprawdopodobniej i Duqu. Artykuł, który powstał na bazie nieoficjalnych rozmów z Amerykańskimi oficjelami, ujawnia, że operacja o kryptonimie “Olimpic Games” zaczęła się jeszcze za czasów administracji Bush’a, a za radą tego ostatniego była aktywnie kontynuowana przez Obamę. Celem operacji było, jak powszechnie wiadomo, uniemożliwienie, albo chociaż poważne przeszkodzenie, Iranowi w procesie wzbogacania Uranu. Według niektórych cel powiódł się i Iran cofnął się w pracach o dwa lata. Jednak nie wszyscy są tak optymistyczni, a niektórzy wręcz twierdzą, że szkody były minimalne, a Iran już dawno nadrobił stracony czas.
Autor artykułu opisuje, że decyzja o rozpoczęciu działań była dla Bush’a niezwykle trudna ponieważ gdyby atak wyszedł na jaw (co jak widać się stało, acz tylko przypadkiem bo wirus miał nigdy nie opuścić placówki w Natanz) dawał by on innym (zarówno państwom jak i indywidualnym hakerom) pretekst do podobnych działań przeciwko Ameryce, a także w pewien sposób by je legitymizował. Bush jednak jednak zdecydował się na takie rozwiązanie ponieważ Ameryka nie miała żadnego innego planu, a działania wojenne którymi groził (i nadal grozi) Izrael mogły by poważnie zagrozić stabilności regionu. Z tego też powodu Izrael został włączony do całego programu — aby gdzieś skierować ich działania i tym samym odwieść od konwencjonalnego ataku.
Na ile plan się powiódł prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy (a przynajmniej nie przed zmianą władz w Iranie które na razie utrzymują, że zniszczenia były marginalne), ale pewnym jest, że tak jak obawiała się Amerykańska administracja, działania te stały się precedensem. I nie chodzi nawet o same działania “wojenne” w cyberprzestrzeni, ale o ich jawność. Państwa takie jak Ameryka, Chiny czy Rosja od dawna prowadzą wrogie działania w sieci, ale poza nielicznymi przypadkami, do opinii publicznej nic z tego nie dociera. Jest to pierwsza sytuacja kiedy władze jakiegoś państwa przyznają się do celowego, wrogiego działania przeciwko innemu państwu w cyberprzestrzeni. Chiny i Rosja też nie mają czystego sumienia (Rosja — ataki na infrastrukturę Estonii i Gruzji; Chiny — liczne ataki na różne amerykańskie firmy, w tym najsłynniejsze na Google i RSA, a w konsekwencji tego drugiego i na Lockheed Martin), ale rządy tych krajów konsekwentnie zaprzeczają wszelkim oskarżeniom związanym z którymkolwiek z wymienionych incydentów utrzymując, że nawet jeśli ataki pochodziły z ich terytorium to były dziełem indywidualnych hakerów, a nie zlecone przez rząd.
W tej chwili interesującym jest jaka będzie reakcja świata na te rewelacje. Jaki będzie odzew obywateli Amerykańskich oraz opinii światowej, a zwłaszcza głównego zainteresowanego czyli Iranu? Pod artykułem już w tej chwili pełno jest komentarzy czytelników. Jedni oburzeni pytają czy kongres wydał zgodę na wojnę z Iranem, bo ich zdaniem tak należy postrzegać to co się stało. Inni wyrażają swoje poparcie twierdząc, że Iran należy powstrzymać, a taka forma działań przynajmniej nie naraża żadnej ze stron na ofiary w ludziach. Moim zdaniem to ostatnie stwierdzenie jest prawdziwe. Też uważam, że Iran koniecznie należy powstrzymać, tym bardziej jeśli można to zrobić bez ofiar, ale należy się też zastanowić jakie będą konsekwencje takiego rozwiązania.
Ostatnią rzeczą która mnie w tym wszystkim zastanawia jest to jak dokładnie ekspertom udało się rozszyfrować tę zagadkę. Od tego, że Izrael jest zaangażowany, poprzez dokładny czas działania wirusa, aż po jego dokładny cel, czyli Natanz. To ostatnie jeszcze w miarę łatwo wyjaśnić tym, że wirus poszukiwał bardzo konkretnej konfiguracji sprzętowej która w zasadzie występowała tylko tam. Niemniej wychodzi na to, że eksperci w niczym się nie pomylili. A to z kolei rodzi w mojej głowie pytanie: Czy przypadkiem Amerykanie nie przyznali się do rzeczy co do których wszyscy już i tak byli pewni, że to ich robota, aby odwrócić uwagę i ukryć coś większego?
Czekamy na kolejną rundę tej fascynującej rozgrywki.
Recent Comments